Sunday, February 2

Croquembouche





Wieża z ptysiów napełnionych kremem waniliowym otulona delikatnymi nitkami z karmelu. Ładnie się prezentuje na stole, a odrywanie ptysiów to prawdziwa frajda! Wykonanie wcale nie jest takie trudne, na jakie wygląda, chociaż dosyć czasochłonne. Warto przygotować na ostatnią chwilę, żeby rzeczywiście było croque en bouche*. Polecam na karnawał!

* (fr) chrupie w ustach

Składniki:
ciasto ptysiowe jak z przepisu na eklerki
crème patissière (1/2 porcji)
200ml zimnej kremówki
1 szklanka cukru
1/4 szklanki wody

Przygotowane ciasto ptysiowe przełożyć do rękawa cukierniczego i wyciskać kulki wielkości orzechów włoskich w sporych odstępach. Piec w temperaturze 200⁰C przez ok. 20 minut na złoty kolor. Wyjąc i pozostawić do ostygnięcia.

Przygotować krem waniliowy i ostudzić. Kremówkę ubić na sztywno. Delikatnie wymieszać z kremem. Nie więcej niż trzy godziny przed podaniem przełożyć krem do rękawa cukierniczego i nadziać ptysie. Dzięki dodatkowi kremówki, nadzienie ptysiowe jest lżejsze i bardziej puszyste.

Przygotować karmel - w rondlu na średnim ogniu zagotować cukier z wodą. Podgrzewać przez kilka minut, aż cukier się skarmelizuje na złoty kolor i nieco zgęstnieje. Należy uważać, żeby karmel nie zrobił się zbyt ciemny i gęsty, ponieważ będzie gorzki. Następnie pozostawić na około 5-10 minut do przestygnięcia, aż konsystencja będzie odpowiednia do formowania. W gumowych rękawiczkach ostrożnie umoczyć ptysia z jednej strony w karmelu. Przykleić do niego drugiego ptysia. Umoczyć kolejnego w karmelu i dokleić do pozostałych. Powtarzać z następnymi ptysiami formując stożek. Żeby konstrukcja miała odpowiedni kształt, warto przygotować trójwymiarowy szablon - ja wykonałam stożek z tektury i owinęłam go papierem do pieczenia od zewnątrz, żeby karmel łatwo się od niego odkleił. W czasie formowania stożka, karmel musi mieć cały czas odpowiednią konsystencję. Gdy zrobi się zbyt zimny i gęsty, można go trochę podgrzać na średnim ogniu i wymieszać, żeby konsystencja była jednolita. Na koniec, z pozostałego karmelu formować za pomocą widelca nitki karmelowe i owijać je wokół stożka. Ostrożnie wyjąć ze środka tekturową konstrukcję (o ile takiej używaliśmy) i można od razu podawać. Dobrej zabawy!



6 comments:

  1. Piękna wieża! Przymierzam się do tego przepisu od dłuższego czasu, trzeba w końcu znaleźć okazję ;)

    ReplyDelete
  2. Karnawał to dobra okazja! Pozdrawiam

    ReplyDelete
  3. Zjadłabym ją całą..

    www.chillilady.blogspot.com

    ReplyDelete
    Replies
    1. Bardzo wciąga, to prawda, że trudno się oderwać :)

      Delete