Brioche, francuska klasyka. Drożdżowe bułeczki o charakterystycznym kształcie i mocno maślanym smaku. Są mało słodkie, więc pasują również do niektórych wytrawnych dodatków. Ale najlepiej smakuje sama do kawy lub herbaty, albo na słodko z konfiturami, kremem czekoladowym, miodem...
Wykonanie nie jest trudne, ale wymaga dużo czasu, ponieważ ciasto musi kilka razy rosnąć. Ale od czasu do czasu warto uzbroić się w cierpliwość, żeby potem poczuć ten wspaniały zapach pieczonych brioches unoszący się w całym domu. Na szczęście ciasto można zostawić do wyrośnięcia w lodówce na całą noc i rozkoszować się świeżutkimi brioszkami na śniadanie :)
Składniki (6 sztuk):
2,5 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mleka
3 jaja
150g masła
3 łyżki cukru
pół łyżeczki soli
30g świeżych drożdży
dodatkowo (do posmarowania): żółtko roztrzepane z łyżką mleka
Drożdże rozpuścić w letnim mleku z łyżką cukru i pozostawić na 15 minut do napuszenia. W dzieży połączyć mąkę, pozostały cukier, rozczyn drożdżowy, sól oraz jajka. Wyrabiać aż ciasto będzie miało jednolitą konsystencję. Masło stopić i dodać ciepłe do ciasta. Wyrabiać przez około 15 minut do uzyskania miękkiego i elastycznego ciasta. Przykryć ściereczką i pozostawić do podwojenia objętości.
Po tym czasie ponaciskać ciasto żeby spuścić powietrze. Przykryć ściereczką i wstawić do lodówki na minimum 4 godziny (najlepiej na całą noc). Podzielić ciasto na 6 części. Z każdej uformować większą kulkę i małą kuleczkę wielkości orzecha włoskiego. W dużej kulce zrobić palcami wgłębienie i umieścić w nim mniejszą kuleczkę. Umieścić w natłuszczonych i oprószonych mąką foremkach na brioszki. Przykryć ściereczką i pozostawić ponownie do podwojenia objętości, na około 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 180⁰C. Brioszki piec przez 15 minut na złoty kolor.
Wykonanie nie jest trudne, ale wymaga dużo czasu, ponieważ ciasto musi kilka razy rosnąć. Ale od czasu do czasu warto uzbroić się w cierpliwość, żeby potem poczuć ten wspaniały zapach pieczonych brioches unoszący się w całym domu. Na szczęście ciasto można zostawić do wyrośnięcia w lodówce na całą noc i rozkoszować się świeżutkimi brioszkami na śniadanie :)
Składniki (6 sztuk):
2,5 szklanki mąki pszennej
1/4 szklanki mleka
3 jaja
150g masła
3 łyżki cukru
pół łyżeczki soli
30g świeżych drożdży
dodatkowo (do posmarowania): żółtko roztrzepane z łyżką mleka
Drożdże rozpuścić w letnim mleku z łyżką cukru i pozostawić na 15 minut do napuszenia. W dzieży połączyć mąkę, pozostały cukier, rozczyn drożdżowy, sól oraz jajka. Wyrabiać aż ciasto będzie miało jednolitą konsystencję. Masło stopić i dodać ciepłe do ciasta. Wyrabiać przez około 15 minut do uzyskania miękkiego i elastycznego ciasta. Przykryć ściereczką i pozostawić do podwojenia objętości.
Po tym czasie ponaciskać ciasto żeby spuścić powietrze. Przykryć ściereczką i wstawić do lodówki na minimum 4 godziny (najlepiej na całą noc). Podzielić ciasto na 6 części. Z każdej uformować większą kulkę i małą kuleczkę wielkości orzecha włoskiego. W dużej kulce zrobić palcami wgłębienie i umieścić w nim mniejszą kuleczkę. Umieścić w natłuszczonych i oprószonych mąką foremkach na brioszki. Przykryć ściereczką i pozostawić ponownie do podwojenia objętości, na około 30 minut.
Piekarnik rozgrzać do 180⁰C. Brioszki piec przez 15 minut na złoty kolor.