Wspomnienie bajgli przywiozłam z Kanady. To jedna z najbardziej popularnych bułeczek na kanapki, która jest tam wszechobecna - w piekarniach są bajgle na tysiąc sposobów, zaczynając od zwykłych, poprzez te z dodatkami wytrawnymi jak na przykład oliwki, suszone pomidory czy ser, a na słodkich kończąc: z rodzynkami, borówkami, czekoladą. W kawiarni możemy zamówić bajgla z Philadelphią. Są również sklepy z kanapkami "bajglowymi", gdzie możemy sami skomponować naszego bajgla.
Ostatnio zatęskniłam za wakacjami i stanęło na pieczeniu bajgli na śniadanie. Są dość czasochłonne, jak wszystko co drożdżowe, ale ten przepis wymaga jedynie ok. 2 godzin rośnięcia, więc można zdążyć na późne śniadanie jeszcze tego samego dnia. A bajgle są... pyszne i kropka. Trzeba spróbować.
Składniki (na 4 duże bajgle):
3/4 szklanki letniej wody
2 szklanki mąki (użyłam pszennej typ 650)
1,5 łyżki cukru
1 łyżka oleju roślinnego
3/4 łyżeczki soli
1 opakowanie suchych drożdży (7g)
Do gotowania:
3 litry wody
1 łyżka miodu (opcjonalnie)
Opcjonalnie dodatki do posypania:
sól gruboziarnista, mak, ziarna słonecznika, zioła
żółtko
Drożdże wymieszać z cukrem i łyżeczką mąki i rozetrzeć w 1/4 szklaki letniej wody. Pozostawić na 15 minut do napuszenia.
Następnie wszystkie składniki wymieszać w dużej misce, dodać rozczyn drożdżowy i ugnieść. Wyrabiać ciasto przez ok 10 minut, aż ciasto będzie elastyczne. Ciasto powinno być zwarte i nie kleić się do rąk, ale też nie powinno być bardzo suche i twarde, powinno z łatwością się wyrabiać. W razie potrzeby można dodać w trakcie wyrabiania trochę mąki lub wody, żeby osiągnąć pożądaną konsystencję.
Wyrobione ciasto uformować w kulę, przełożyć do dużej miski skropionej olejem i obtoczyć je w oleju, żeby się nie przykleiło. Przykryć ściereczką i odstawić w suche, ciepłe miejsce na 2 godziny do wyrośnięcia.
Po tym czasie lekko zagnieść ciasto, przełożyć na stolnicę oprószoną mąką i pokroić na 4 równe części. Z każdej uformować wałek o długości ok. 15 cm i skleić końce żeby powstała oponka (dziura w środku powinna mieć ok. 3 cm średnicy). Uformowane bajgle przykryć i odstawić jeszcze na 15 minut.
W dużym garnku zagotować wodę z dodatkiem 1 łyżki miodu (opcjonalnie). Zależnie od wielkości garnka gotować po 1-3 bajgle na raz, po 1 minutę z każdej strony. Przełożyć na blachę.
Rozgrzać piekarnik do temperatury 245° C. Opcjonalnie, przed pieczeniem posypać bajgle z wierzchu ulubionymi dodatkami (przed posypaniem można również posmarować je żółtkiem, żeby miały bardziej złoty kolor i żeby dodatki lepiej się trzymały, jednak wtedy należy pilnować, żeby się za bardzo nie spiekły).
Piec w rozgrzanym piekarniku przez około 15 minut.
Wyjąć z piekarnika i pozostawić na 10 minut do przestygnięcia.
Mnie się bajgle kojarzą z Krakowem. Chociaż są czasochłonne, lubię je robić od czasu do czasu. Smak wszystko wynagradza :)
ReplyDeleteJa również lubię te krakowskie, chociaż to dla mnie nie pieczywo, tylko bardziej przekąska :) Pozdrawiam
DeleteA ja szukałam przepisu na bajgle ;D
ReplyDeleteCieszę się, że się znalazł w porę :) Pozdrawiam
DeleteBajgle są pyszne!
ReplyDelete