Wariacja na temat naleśników: puszyste naleśniki na maślance. Są bardziej miękkie i grubsze niż klasyczne crêpes, a w smaku trochę przypominają pancakes. Łatwo się smażą, a młodszej M. bardzo smakowały! Podobało jej się też wylewanie ich na patelnię, żałuję, że nie zdążyłam sfotografować jej "misia z uszkami i łapkami", bo za szybko zniknął z talerzyka!
Składniki:
1 szklanka mąki pszennej
1 łyżka mąki ziemniaczanejszczypta soli
1 jajko
½ szklanki maślanki
½ szklanki wody1 łyżka oleju roślinnego
Wszystkie składniki zmiksować na jednolite ciasto o konsystencji gęstej śmietany. Odstawić na 15 minut. Smażyć na średnim ogniu na suchej patelni po 1,5 minuty z każdej strony. Smacznego!
PS. Naleśniki jadłyśmy z kremem Caramel Beurre Salé.
Kurczę, takiego właśnie przepisu potrzebowałam. Zawsze mam w domu zbyt dużo maślanki i nie wiem, co z nią zrobić. Cóż... Teraz widzę, co oprócz pancakes czy koktajli można z niej wyczarować. ;)
ReplyDeleteWłaśnie, maślanka zawsze zostaje:) Apetycznie wyglądają te naleśniki. Ale ten krem!:)
ReplyDeletewow, wyglądają wprost niesamowicie!
ReplyDeleteYummy & Tasty
U mnie też maślanka zawsze jest w lodówce i zawsze zostaje, dlatego na pewno pojawi się jeszcze niejeden przepis na jej wykorzystanie!
ReplyDeletePycha! Fantastyczne naleśniki!n Przypominają wyglądem crepes suzette, które ostatnio robiłam:) Pozdrawiam!
ReplyDeleteile naleśników wychodzi z tego przepisu?
ReplyDeleteOk 10 średniej wielkości naleśników.
ReplyDeleteMiłośnikom naleśników na słodko polecam dodać jeszcze 1 starte jabłuszko:) moja córa tylko w tej postaci uwielbia jabłka. Efekt rewelacyjny :) Nic dodać nic ująć ... tylko wcinać.. smacznego
ReplyDelete