Leciutkie, delikatne ciasteczka migdałowe z dodatkiem orzeźwiającej skórki cytrynowej. Są bardzo proste w wykonaniu, zdrowe i idealne do porannej kawy. Polecam!
Zainspirował mnie ostatni przepis Dorotus oraz białka
pozostałe po panettone :)
3 białka
200g tartych migdałów
180g cukru
2 łyżki mąki
½ łyżeczki soli
Skórka otarta z 1 cytryny
Cukier puder do obtaczania
Przygotowanie:
Wszystkie składniki zmiksować. Masę dobrze schłodzić w lodówce (pozostawiłam na całą noc). Na talerz wysypać sporo cukru pudru. Ręce zmoczyć w zimnej wodzie i palcami nabierać kulki ciasta wielkości orzecha włoskiego. Wkładać do cukru pudru i obtaczać nim z każdej strony formując podłużne wałeczki. Układać na blasze wyłożonej papierem do pieczenia w sporych odstępach (ciasteczka urosną). Piec w temperaturze 180°C przez 15 minut. Zdjąć z blachy i ostudzić. Smacznego!
Oj, cos czuje, ze bardzo bym je polubila :) A konwalie piekne.
ReplyDeleteA jak te konwalie pięknie pachną!
ReplyDeletePozdrawiam ciepło
Ciasteczka migdałowe uwielbiam! I ten popękany wierzch... do schrupania!
ReplyDeletewyglądają pysznie! migdały to jeden z tych składników, które uwielbiam :)
ReplyDelete