Sunday, January 15

Zygmuntówka. Wszystko co najlepsze w Warszawie.



Ogłosili plebiscyt na nowe ciastko warszawskie. Miało stać się nowym symbolem miasta i konkurować z WZką. Cukiernicy myśleli, myśleli i najlepszy wymyślił Zygmuntówkę. Kruchy migdałowy koszyczek, mus czekoladowy, konfitura żurawinowa, bita śmietana i chrupiąca beza. Cudo. I chociaż połączenie jest niesamowite, nie każdy słyszał o Zygmuntówce i nie każdy jej próbował. Po kilku latach od jej narodzin nadal popularnością daleko jej do tradycyjnej WZki. Może jej sława jeszcze nadejdzie, a może tradycji nie da się tak po prostu wymyślić i wprowadzić, musi narodzić się sama..?
W każdym razie kompozycja jest doskonała. Przepis powstał na podstawie oryginalnego przepisu, przepisu Kaczuchy oraz własnej inwencji twórczej :).

Składniki (na 10 ciastek):

Migdałowy spód:
½ szklanki mielonych migdałów
½ szklanki mąki
¼ szklanki cukru
100 g masła

Wszystkie składniki szybko zagnieść. Foremki do babeczek wysmarować masłem i wysypać mąką, a następnie wykleić ciastem. Wstawić do lodówki na pół godziny. Piec w temperaturze 180°C przez ok. 15 minut. Wystawić z piekarnika i pozostawić w foremkach do całkowitego wystygnięcia. Delikatnie wyjąć z foremek.

Bezowe korony (u mnie po mieszczańsku, czapeczki :)):
5 białek
200g cukru
Kilka kropel soku z cytryny

Białka ubić na sztywną pianę (można dodać szczyptę soli). Gdy piana jest sztywna, nie przestając ubijać na szybkich obrotach miksera wsypać cukier po 1 łyżce na raz i wcisnąć kilka kropel soku z cytryny. Za pomocą szprycy wycisnąć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia bezowe korony. Suszyć w temperaturze 100-120°C przez 2 godziny, a następnie pozostawić w wyłączonym piekarniku do całkowitego ostygnięcia (najlepiej na całą noc).

Mus czekoladowy i bita śmietana:
2 żółtka
4 łyżki cukru
30g czekolady o zawartości 70% kakao
100g serka mascarpone
250ml śmietany kremówki

Żółta utrzeć z dwiema łyżkami cukru. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej i ostudzić. Ubić razem z żółtkami. Mascarpone ubić z dwiema łyżkami cukru. Śmietanę ubić na sztywno. Ubitą śmietanę dokładanie połączyć z mascarpone. ¼ śmietany wmieszać do kremu czekoladowego.

Dodatkowo:
10 łyżeczek konfitury żurawinowej (użyłam borówek)

Przygotowanie:


Migdałowy spód delikatnie posmarować łyżeczką musu czekoladowego, następnie na środek położyć łyżeczkę konfitury żurawinowej, na to wycisnąć szprycą lub nałożyć łyżką krem śmietanowy i na koniec udekorować bezową koroną. Przechowywać w lodówce do 2 dni. 

9 comments:

  1. Ja jestem z Warszawy, ale Zygmuntówka oryginalna mnie zupełnie nie powaliła. Poza tym sprzedają ją za taką cenę, że raczej nie ma szans na to by stać się symbolem. Twoja wygląda ciekawie :)

    ReplyDelete
  2. Jakie śliczne czapeczki! nie znałam i nigdy nie jadłam :) ale chyba za słodko dla mnie by było:)

    ReplyDelete
  3. Dusia, jest faktycznie słodko, chociaż kwaśna żurawina trochę to kompensuje :) Ja następnym razem zrezygnuję z musu czekoladowego (ta czekolada zawsze mi trochę w Zygmuntówce nie pasowała, ale chciałam zacząć od "poprawnej" wersji). Żeby było mniej słodko, można dać mniej cukru do śmietany.

    ReplyDelete
  4. piękna! co prawda o Zygmuntówce słyszałam już od momentu jej pojawienia się, ale jeszcze nie miałam okazji spróbować...:) jak kiedyś będę w Warszawie - pozycja obowiązkowa! Pozdrawiam!:)

    ReplyDelete
  5. Jadłam oryginalną i smakowała mi. Szkoda, że się w zasadzie nie przyjęła w Warszawie - dotychczas trafiłam na nią tylko w dwóch cukierniach.

    ReplyDelete
  6. Już kilka razy robiłam podchody na Zygmuntówkę, ale jakoś nie miałam szczęścia jej znaleźć w tych cukierniach, w których byłam - chyba rzeczywiście nie jest popularna. Może chodzi tutaj o czasochłonność? Zapiszę sobie przepis do wykonania :)

    ReplyDelete
  7. ile gram i kalorii ma jedno takie ciastko?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ciastko waży ok 125 gramów i ma ok. 400 kalorii. Oczywiście kaloryczność można trochę zmienić, np. zastępując cukier fruktozą lub ksylitolem, wybierając konfitury niskosłodzone, dodając jogurtu do bitej śmietany, rezygnując z mascarpone (można dać wtedy więcej kremówki), itp. Pozdrawiam!

      Delete
  8. Kto szuka zygmuntówki w Warszawie powinien koniecznie odwiedzić jedną z cukierni firmy Teledzińscy (tu zygmuntówka powstała) - np. na Złotej 63, kilka kroków od dworca Warszawa Centralna.

    Autor nazwy tego ciacha :)

    ReplyDelete