Bardzo mocno cytrynowy krem o lekkiej konsystencji budyniu. Jest prosty w przygotowaniu (nie waży się i nie trzeba go przecierać), a w czasie gotowania w całym domu unosi się cudowny aromat cytryn. Mój ulubiony przepis (nieco zmodyfikowany) pochodzi z książki "Le Cordon Bleu: Desery".
Składniki (na ok. 300 ml)*:
sok z 3 cytryn
3 żółtka (jeżeli przygotowujemy Tarte au citron meringuée, białka wykorzystamy do bezy)
150g miałkiego cukru
2 łyżeczki drobno startej skórki z cytryny (dałam więcej)
30g masła
* zrobiłam z 5 cytryn zachowując proporcje
Przygotowanie:
W rondelku zagotować wodę i zostawić na małym ogniu. Żółtka z cukrem utrzeć mikserem na jasną kremową masę. Dodać sok z cytryny. Masę przelać do dużej metalowej miski i ustawić ją nad rondlem z gorącą wodą. Dodać skórkę z cytryny. Podgrzewać krem w kąpieli wodnej bez przerwy mieszając**. Gdy krem zacznie gęstnieć (po około 10 minutach), dodać masło. Gotować dalej mieszając przez kolejne 5-10 minut do otrzymania konsystencji lekkiego budyniu ("z uniesionej trzepaczki będą zwisać sznureczki"). Gotowy krem można wykorzystać od razu do ciasta (nie trzeba czekać aż wystygnie) lub przechowywać w słoiku w lodówce.
**Według przepisu, krem należy cały czas ubijać trzepaczką. W mojej wersji dla leniwych wystarczy mieszać łyżką :)
cudowny, muszę wypróbowac ;]
ReplyDelete