Saturday, July 6

Tarta malinowa




Klasyka – kruchy spód, waniliowy crème pâtissière i świeże maliny. Myślę, że do tego połączenia nie trzeba nikogo długo namawiać.
Do kruchego ciasta dodałam również skórkę cytrynową, dzięki czemu tarta jest jeszcze bardziej aromatyczna.

Kruche ciasto:

375g mąki pszennej
50g drobnego cukru
160g zimnego masła
5 łyżek bardzo zimnej wody
Szczypta soli
1 łyżeczka otartej skórki cytrynowej (opcjonalnie)

Mąkę przesiać. Dodać pokrojone w małe kawałeczki zimne masło i rozcierać palcami aż powstaną grudki. Następnie dodać cukier, sól oraz skórkę cytrynową. Usypać stożek i zrobić na środku wgłębienie, w które należy wlać zimną wodę. Ja przygotowuję wodę w szklance i dodaję do niej kostki lodu, żeby utrzymać niską temperaturę, a następnie dodaję wodę stopniowo (po ok. 2 łyżki na raz) i zagniatam ciasto. Na koniec ciasto powinno mieć gładką konsystencję, łatwo dać się formować, nie kruszyć się w rękach ani nie być zbyt klejące. Uformować kulę z ciasta. Jeżeli ciasto mocno ogrzało się od dłoni, można schłodzić je przez 10 minut w lodówce.
Formę do tarty o średnicy 26cm wysmarować masłem i oprószyć mąką. Na blat lekko oprószony mąką wyłożyć kulę ciasta i lekko spłaszczyć palcami. Następnie rozwałkować na placek o średnicy ok. 32cm i nawijając go na wałek, przełożyć do foremki. Palcami docisnąć lekko brzegi ciasta a następnie za pomocą wałka usunąć nadmiar ciasta – nie będzie nam potrzebne, więc można z niego zrobić np. kruche ciasteczka. Formę wstawić do lodówki na 45 minut.
Piekarnik rozgrzać do temperatury 190°C. Schłodzone ciasto ponakłuwać widelcem (zapobiega to unoszeniu się ciasta podczas pieczenia) i piec przez ok. 25 minut na złoty kolor. Wystawić i ostudzić.

Waniliowy crème pâtissière (vanilla custard):

6 żółtek
100g cukru
40g mąki pszennej
40g mąki ziemniaczanej
600ml mleka
Ziarenka z 1/3 laski wanilii

Żółtka utrzeć z cukrem na jasną kremową masę. Dodać wanilię, a następnie mąkę zwykłą i ziemniaczaną i starannie rozetrzeć tak, żeby nie było grudek. Mleko doprowadzić do wrzenia, a następnie dolewać stopniowo gorące mleko do masy jajecznej ciągle mieszając. Następnie podgrzewać masę na średnim ogniu ciągle mieszając i uważając by nie przywarła. Doprowadzić do zgęstnienia i zdjąć z ognia. Przykryć folią spożywczą i pozostawić do ostygnięcia.

Wierzch owocowy:

400g świeżych malin
15g galaretki owocowej (opcjonalnie - użyłam cytrynowej)
100ml wody (opcjonalnie)

Zimny krem waniliowy wyłożyć na ostudzony spód i wyrównać. Na wierzchu układać maliny zaczynając od brzegu. Wstawić do lodówki na co najmniej godzinę.
Opcjonalnie: galaretkę rozpuścić dokładnie w gorącej wodzie i pozostawić do ostygnięcia. Za pomocą pędzla lub łyżeczki posmarować wierzch tarty ostudzoną galaretką (powinna być płynna, o konsystencji syropu). Wstawić do lodówki do stężenia. Dodatek galaretki lepiej „mocuje” owoce, dzięki czemu krojenie tarty będzie łatwiejsze. Tartę przechowujemy w lodówce, a podajemy schłodzoną lub w temperaturze pokojowej (wówczas należy ją wystawić z lodówki ok. 30 minut przed podaniem).



14 comments:

  1. MNIAM musze zrobic koniecznie

    ReplyDelete
  2. Do tej pory nie udało mi się nigdy zrobić kruchej tarty, ale jak czytam Twój skrupulatny opis, to wierzę, że się da i podejmę kolejną próbę. Twoja wygląda, jak z obrazka :-)

    ReplyDelete
  3. Ta tarta musi bardzo bardzo dobra :)

    ReplyDelete
  4. Pyszna... Uwielbiam creme patissiere ;)

    ReplyDelete
  5. pycha!:) tarty to moje ulubione wypieki:)

    ReplyDelete
  6. Czym sie rozni crème pâtissière od budyniu?
    Czy do tego kremu mozna dodac maslo? Wydaje mi sie, ze wszystko co ma maslo jest lepsze w smaku i bardziej kremowe.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Crème pâtissière to rzeczywiście taki krem budyniowy. Zwykły domowy budyń ja robię trochę inaczej - dodaję tylko mąkę ziemniaczaną (bez pszennej) oraz mniej żółtek. Krem do tarty ma konsystencję trochę bardziej zbliżoną do musu w porównaniu z budyniem (zwłaszcza z takim z torebki).
      Do kremu można dodać masło - na te proporcje dodałabym ok. 60 gramów. Należy je dodać pokrojone w kawałki do gorącego kremu już po zdjęciu z ognia i wmieszać do rozpuszczenia.

      Delete
    2. Zawsze mam problem z grudkami w kremie - jakis sposob? Poki co ucieram calosc blenderem, ale moze jest jakis inny patent.
      I jeszcze ta galaretka - czuc jej smak? Wczesnej robilam wersje bezgalaretkowe i obawiam sie, ze cytrynowa bedzie zbyt wyczuwalna/kwasna, a dzisiajsza tarta musi wyjsc wyjatkowa, wiec boje sie eksperymentowac.

      Delete
    3. Generalnie w przypadku kremu bez białek, dodawania obu rodzajów mąki do zimnych składników i miksowania mikserem nie powinny powstać grudki.
      Na wszelki wypadek można odlać kilka łyżek mleka (zimnego) i w nim rozetrzeć najpierw starannie mąkę - płyn powinien mieć konsystencję rzadkiej śmietany. I następnie dolewamy to do ubitych żółtek.
      Jeżeli jest już za późno na metody zapobiegawcze, zawsze można przetrzeć krem przez dość drobne sitko - w ten sposób pozbędziemy się grudek. Żeby poprawić konsystencję kremu po przetarciu, można ostudzony krem zmiksować z łyżką miękkiego masła.

      Delete
    4. Co do galaretki - ja nie czułam jej smaku (ale dałam dosłownie odrobinę). Można również posmarować dżemem z jasnych owoców, najlepszy będzie morelowy (chociaż w przypadku czerwonych owoców na tarcie można użyć również dżemu z czerownych owoców), ważne żeby był gładki w konsystencji. Pozdrawiam

      Delete
  7. Czy mozna zastapic make ziemniaczana czyms innym? Nie lubie jej smaku i wyczuwam nawet najmniejsze ilosci :(

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mąkę ziemniaczaną można zastąpić skrobią kukurydzianą (taka sama ilość jak ziemniaczanej), np taką: http://www.tobio.pl/skrobia-kukurydziana-maizena-300g.html

      Ewentualnie można również użyć samej mąki pszennej zwiększając jej ilość do ok. 70g.

      Delete
  8. Imponujący serwis. Bardzo podoba mi się szata graficzna. Życzę powodzenia w dalszym prowadzeniu strony!


    my web site ... dodaj strone

    ReplyDelete