Frozen yoghurt z truskawkową nutą

Zdaje się, że przyszła do nas moda na mrożony jogurt. Przybywa punktów w Warszawie, w których można go kupić, chociaż na razie niestety tylko w centrach handlowych. I niestety chociaż jogurt słodki, to cena słona. A szkoda, bo byłby lekką i orzeźwiającą alternatywą do lodów. 

Ciekawy przepis znalazłam kiedyś w książce Jammiego Olivera i koniecznie chciałam go wypróbować. Polegał na zmiksowaniu owoców prosto z zamrażalki z ziemnym jogurtem. Niestety ta wersja nie spełniła moich oczekiwać, ponieważ jogurt przypominał bardziej shake owocowy, a mi marzył się jogurt o konsystencji lodów. Dlatego proponuję wersję z mrożeniem, na pewno trudniejszą i bardziej czasochłonną, ale moim zdaniem dużo lepszą. Polecam na sezon wiosna-lato 2012 :)

Składniki:
350g zimnego jogurtu bałkańskiego
2 łyżki cukru pudru
50g truskawek (najlepiej mrożonych, prosto z zamrażalnika)

Przygotowanie:

Jogurt zmiksować z cukrem i truskawkami. Przełożyć do maszyny do lodów i postępować według instrukcji. Można również wstawić do zamrażalki i co 15-30 minut wystawiać i dokładnie miksować. Jogurt, ze względu na niższą zawartość tłuszczu niż śmietana mrozi się szybciej, więc należy pilnować, żeby za mocno nie zamarzł.

Ja po prostu przełożyłam jogurt do bardzo mocno schłodzonego naczynia od maszyny do lodów (przechowuję je na stałe w zamrażalniku - na wszelki wypadek :)) i ucierałam jogurt drewnianą łyżką przez ok 20 minut. Po tym czasie był już mocno zmrożony. Nałożyć do pucharków i posypać ulubionymi dodatkami lub polać polewą. U mnie dziś jogurt był w plastikowych kubeczkach w wersji "to go" posypany granolą oraz prażonymi otrębami.