Thursday, November 3

Tarte Normande aux pommes i nieodkryty sekret Julii Child.

 
Wygląda bardzo niepozornie. Przepis też nie zapowiada się zbyt oryginalnie. A jednak w którymś szczególe tkwi geniusz Julii Child, bo końcowy efekt jest REWELACYJNY! Nadal nie odkryłam sekretu, który zamienia te proste składniki w cudowne ciasto… 
Jabłuszka zanurzone w kremowej pierzynce i pokryte warstwą karmelu na półwytrawnym kruchym cieście. 
Podbiło moje serce.

Przepis z książki Mastering the Art of French Kitchen.

Ciasto:

2 szklanki mąki
2 łyżki cukru
¼ łyżeczki soli
8 łyżek zimnego masła
3 łyżki oleju
5-6 łyżek zimnej wody

Wszystkie składniki zagnieść na jednolite ciasto. Rozwałkować i wylepić spód oraz boki (ok. 4 cm wysokości) okrągłej formy o średnicy 28 cm. Nakłuć widelcem i wstawić na 20 min do piekarnika rozgrzanego do 180°C.

Jabłka:

1 kg jabłek (użyłam antonówek)
2/3 szklanki cukru (dałam mniej, ok. ½ szklanki)
1 łyżeczka cynamonu

Jabłka obrać, usunąć gniazda nasienne i pokroić w 3 mm plasterki. W dużej misce wymieszać rękami z cukrem i cynamonem. Ułożyć na podpieczonym spodzie ciasta i wstawić do piekarnika na 20 minut. Wystawić do lekkiego przestygnięcia, a w tym czasie przygotować śmietankowy krem (custard).
Custard:

2 jajka
2/3 szklanki cukru
½ szklanki mąki
1 szklanka śmietany kremówki
6 łyżek Calvadosa (jabłkowe brandy) albo Cognac

Ubić jajka z cukrem na gęstą kremową masę. Ubijając wsypać mąkę, następnie wlać kremówkę i na koniec dodać brandy. Wylać masę na jabłka (na wysokość masa powinna wypełnić foremkę prawie do brzegu ciasta). Wstawić do piekarnika na 10 minut. 
Po tym czasie wystawić, obficie posypać cukrem pudrem i wstawić do piekarnika jeszcze na 15-20 minut. Tarta jest gotowa, gdy wierzch się skarmelizuje. 
Pierwsza tarta, którą upiekłam wieczorem nie przetrwała do obiadu kolejnego dnia, więc zdecydowałam się od razu powtórzyć przepis (zdjęcia pochodzą z dwóch różnych tart). Jedną z tart skarmelizowałam mocniej (pod koniec pieczenia włączyłam opiekacz na 3 minuty) i ta smakowała nam bardziej.

Podawać na ciepło lub po ostudzeniu. Mnie najbardziej smakowała gorąca, tuż po wystawieniu z piekarnika.


Drogi Czytelniku, spodobało Ci się? Masz jakieś pytania lub sugestie? Zostaw po sobie ślad! Czytam każdy komentarz i z każdego się bardzo cieszę!
Did you like it? Do you have any doubts or suggestions? Leave a comment! I read all of them and appreciate them a lot!

6 comments:

  1. Tarta wygląda na bardzo smaczna :)
    Z kad masz przepis Julii Child?
    Masz może ksiązke?

    ReplyDelete
  2. To wlasnie takie niepozornie wygladajace ciasta czesto okazuja sie najsmaczniejsze. No a jesli jeszcze sa francuskie... Co jak co, ale Francuzi na kuchni sie znaja :)

    ReplyDelete
  3. Tak, mam książkę Julii Child. Maggie, to prawda, uwielbiam kuchnię francuską!

    ReplyDelete
  4. uwielbiam Tarte Normande! przepis znakomity!

    ReplyDelete
  5. Niby taki prosty przepis, a cudo w smaku. Klasyka i Julia Child to świetny duet. Pozdrawiam i podziwiam tartę.

    ReplyDelete