Sunday, August 28

Powrót lata. Lemoniada.

W tym roku pogoda nas nie rozpieszczała. Tydzień temu wróciłam ze Sztokholmu, gdzie też nie było upałów... Na spotkanie z koleżankami zaplanowałam gorące czekoladowe brownies pieczone w indywidualnych ramakinach idealne na wietrzno-burzową pogodę. Tymczasem na dworze zrobiło się 30ºC, więc o żadnej czekoladzie, a tym bardziej na ciepło, nie było mowy. W zamian była orzeźwiająca lemoniada.



Składniki:
2 cytryny + kilka plasterków
4 płaskie łyżki cukru
1 litr dobrze schłodzonej wody mineralnej
2 gałązki świeżej mięty


Schłodzić wysokie szklane naczynie na lemoniadę (najlepiej dzbanek, ja miałam tylko butelko-karafkę) w zamrażalniku przez 15 minut. Wycisnąć sok z dwóch cytryn do naczynia, wsypać cukier i zostawić na kilka minut, żeby składniki zaczęły się łączyć. Następnie mieszać aż do całkowitego rozpuszczenia cukru. Wlać syrop do schłodzonego naczynia, zalać zimną wodą i wymieszać. Na koniec wrzucić kilka obranych plasterków cytryny i gałązki mięty.


Serve chilled.



No comments:

Post a Comment